Paloma Faith i Florence Welch to dwie oryginalne i bardzo utalentowane wokalistki z Wielkiej Brytanii, które oprócz kariery muzycznej, zwróciły na siebie uwagę całego świata swoim wyglądem. Ich nietuzinkowy styl przywołuje na myśl inne epoki i największe gwiazdy estrady i kina.
Prezentowane gwiazdy są inspiracją dla projektantów mody, muzyków i filmowców, chociaż głównym ich atutem jest piękny głos. Te dwie artystki mają ze sobą trochę wspólnego. Obie urodziły się w Londynie, uczęszczały do szkół teatralnych, a ich debiut wokalny przypada na ten sam rok, czyli 2009. Obie zarówno w pracy zawodowej, jak i prywatnie, wykorzystują styl vintage i prezentują się w nim tak zjawiskowo, że zostały nawet ogłoszone Królowymi Vintage.
Seksowna jak Marilyn Monroe, szykowna jak dawne aktorki Hollywood oraz pełna ekspresji (a czasem i dramatyzmu) niczym Edith Piaf lub Billie Holiday. Taka na scenie i w życiu jest Paloma Faith, kobieta o szaleńczo rudych włosach w lokach lub koku albo złota blondynka, która swoim seksapilem przypomina trochę modliszkę lub kobietę z borderline. Zawsze na wysokim koturnie lub obcasach, z czerwoną szminką na ustach i w kolorowych, ekstrawaganckich kreacjach, które albo budzą uwielbienie i zachwyt, albo po prostu uśmiech, bo Paloma w głębi duszy jest jak kolorowy motyl – piękna, uwodzicielska i nieprzewidywalna.
Potrafi przy pomocy stylu retro wydobyć wszystkie atuty swojej urody, lubi demonstrować swój indywidualizm poprzez jaskrawe kolory, błyszczące materiały i łączenie ze sobą różnych stylów i trendów. Jest w tym kokieteryjna i odważna. Nie bez przyczyny została także projektantką kolekcji bielizny, z której dochód ze sprzedaży został przekazany na rzecz Breast Cancer Care, organizację zajmującą się walką z rakiem piersi (jej mama zmagała się z tą chorobą). W młodości była też podobno asystentką magika, co być może także miało wpływ na jej czarującą osobowość.
” Na scenie jestem Panią z Shalott w połączeniu z Ofelią i upiorną gotycką damą. Jednak w prawdziwym życiu jestem w pewnym sensie pedantyczna i skromna ” – powiedziała o sobie Florence Welch, druga magiczna wokalista z Wielkiej Brytanii, która sunie w swoich teledyskach niczym duch, aktorka z japońskiego teatru lub dziewczyna rodem wzięta z tajemniczego ogrodu. Jej rude włosy i poważna twarz, przypominają trochę aktorkę Marlenę Dietrich. Florence jest bardzo plastyczna, ma wyrazistą charakteryzację i widać, że w przeszłości miała styczność z teatrem. Została okrzyknięta ikoną stylu, bo we wszystkich tych romantycznych i awangardowych kreacjach jest bardzo autentyczna.
Ta wokalistka i autorka tekstów jest reprezentantką nurtu indie rock, czyli niezależnych artystów rockowych. Swoimi powłóczystymi, półprzeźroczystymi szatami, wystudiowanymi, teatralnymi ruchami tanecznymi oraz mocnym makijażem przypomina trochę Kate Bush, która wykonywała alternatywny pop i art rock dekadę wcześniej i też jest Angielką. Florence nawiązuje także do romantyzmu dzieci kwiatów, ubierając spodnie – dzwony, kwiecistą i luźną odzież oraz białe, powłóczyste sukienki i kowbojki. Jej wyjątkowy styl docenił sam Karl Lagerfeld kierujący domem Channel i zaprosił ją na swój wybieg oraz dom mody Gucci, okrzykując Florence swoją muzą. Czy nie są to najlepsze rekomendacje?
Obie artystki są bardzo autentyczne w swoich stylizacjach i widać, że nie powstały one tylko na potrzeby marketingowe. Zarówno Paloma Faith, jak i Florence Welch są bardzo odważne w tym, co na siebie wkładają. Chcą podkreślić swój indywidualizm i oryginalność, być niepowtarzalne, inspirować innych i czerpać garściami z najpiękniejszych przejawów vintage. I udaje im się to doskonale, bo taka moda musi płynąć z serca. Obie wracają do przeszłości, jakby chciały powiedzieć swoim strojem, że współczesność jest nudna i pozbawiona magii, a świat mody powinien tę magię przywoływać.