Pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele branż i biznesów zostało dotkniętych kryzysem. Wiele osób musiało zmienić swoje podejście do prowadzenia komunikacji z klientami oraz sposobu świadczenia usług. Nie ominęło to również firm związanych z branżami beauty oraz fashion. Znaczącą rolę w tym procesie mają social media, które wywierają często na markach konieczność pozytywnych zmian. Coraz więcej osób chce robić zakupy w transparentnych firmach, dla których los środowiska nie jest obojętny.
Jak zmieniły się strategie firm kosmetycznych i modowych w czasie trwającej pandemii? Na pewno sam produkt przestał być wystarczający, aby zachęcić do siebie klientów. Marki podejmują działania, które mają na celu kreatywne podejście do komunikacji z odbiorcami, nienaganną obsługę klienta oraz zmianę w podejściu do kwestii środowiskowych. Jest to naturalne, że chętniej robimy zakupy w sklepach, z których filozofią się zgadzamy i utożsamiamy. Sprawdź, jakie działania podejmują marki beauty i fashion w ostatnich miesiącach.
Coraz częściej kupujemy ubrania online, jednak nic nie zastąpi możliwości przymierzenia sukienki czy płaszcza w stacjonarnym butiku. Niektóre firmy chcą stworzyć całkiem nowe koncepcje swoich salonów, które pozwolą klientom przeżyć nowego typu doświadczenia. Świetnym przykładem jest marka Burberry, która w Chinach otworzyła pierwszą interaktywną przestrzeń do zwiedzania. Jest to znakomite miejsce, aby zrozumieć dziedzictwo Thomasa Burberry.
Pomysł jest w pełni digitalowy, aby z niego skorzystać, konieczne jest konto na WeChat, dzięki któremu poznajemy naszego przewodnika; awatara w postaci sympatycznego zwierzątka. Aplikacja pozwala mieć dostęp do większej ilości treści, dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi, czy zarezerwować stolik w tamtejszej kawiarni. Jest to znakomity przykład na to, jak marka korzysta z siły social mediów i nowych technologii, aby pozyskać osoby utożsamiające się z Burberry.
Kolejną firmą, która wykorzystuje innowacje oraz social media, aby dotrzeć do młodszej grupy wiekowej, jest Ralph Lauren. Marka we współpracy z aplikacją Snapchat stworzyła wirtualną szafę. Użytkownicy mogą ubierać swoje awatary w luksusowe ubrania od Ralpha Laurena. Ten zabieg ma na celu rozszerzanie wpływów brandu na nowe pokolenie oraz kreatywne podejście do marketingu i kontaktu z odbiorcami. Firma zapowiada już nowe projekty we współpracy z młodzieżową aplikacją, które mają wykorzystywać rozszerzoną rzeczywistość oraz graffiti uliczne. To fantastyczne posunięcie, które angażuje do zabawy całkiem inne osoby, niż dotychczasowa klientela butików Ralpha Laurena.
Duże marki modowe i kosmetyczne szukają sposobów na pełniejsze doświadczenie podczas zakupów w sieci. Mają to być wirtualne sklepy, które są interaktywne i dynamiczne. Ich celem jest zaangażowanie klientów w proces zakupowy, który przestaje być jedynie przeglądaniem kolejnym zdjęć w katalogu. Marka Charlotte Tilbury tworzy pomysł Beauty Wonderland, który oferuje coś więcej niż zwykłe zakupy. Wirtualny butik możemy zwiedzać w asyście avatara Charlotte, która może opowiedzieć nam, co znajduje się w każdej sekcji. Poza tym klienci mają dostęp do transmitowanych na żywo wydarzeń, licznych tutoriali oraz angażowania i zapraszania swoich znajomych do udziału w eventach.
Również Tommy Hilfiger chce zaoferować swoim klientom online coś więcej niż zwykłe dodanie produktów do wirtualnego koszyka. Interaktywny sklep został podzielony na 5 pięter, na każdym oferowane są inne produkty. Kiedy przeglądamy ofertę, w tle słychać muzykę, co ma przypominać zakupy w stacjonarnym salonie. Ponadto klient ma możliwość realnej konwersacji z pracownikiem firmy, co jest dodatkowym plusem.
Zdjęcie główne: cottonbro/pexels.com